Hej! Dopiero zaczął się rok, już miesiąc za nami. Do ferii już tylko dwa tygodnie. Wszystko tak szybko leci. Wyczuwam lekko melancholijny nastrój w związku ze zbliżającymi się urodzinami. Powinnam się cieszyć, a tymczasem marudzę. Humoru nie poprawiają plany, które nie dochodzą do skutku, podręczniki, które leżą obok oraz rozpoczynające się przeziębienie. Mój weekend właściwie mogę już uważać za rozpoczęty, ponieważ jutro wybieramy się na łyżwy. Oby ten dzień oznaczał zmianę nastroju. Przecież nie mogę się smucić, gdy jest wolne! ; )
Przeglądając foldery przypomniałam sobie o świątecznych zdjęciach. Mimo, że od tamtego czasu minął ponad miesiąc, miło powspominać. : )
Pozdrawiam ♥
Nie mogę uwierzyć, że to już miesiąc... ;)
OdpowiedzUsuńAle ten czas minął szybko...
OdpowiedzUsuńZrobiłaś mi smaka na pierniczki ;)
Ale ten czas leci....a ostatnie zdjecie najładniejsze <3
OdpowiedzUsuńDo ferii masz tylko dwa tygodnie a ja właśnie skończyłam ;_;Mniam pierniki <33 Ojej Igrzyska śmierci kocham to *.*
OdpowiedzUsuńzazdraszczam trylogii igrzysk :D
OdpowiedzUsuńa ten stroik piękny ;)
Miło powspominać:) Śliczne zdjątka♥ Też czytasz Igrzyska Śmierci?:)
OdpowiedzUsuńWspomnienie świąteczne... Achhh :)
OdpowiedzUsuńŚwięta, święta...i po świętach ;) Mam podobnego bałwanka - wisiał ostatnio na choince, zaś stroik na zajęciach dodatkowych robiłam przed świętami...ah, wspomnienia :)
OdpowiedzUsuńJa też lubię wspominać święta ;)
OdpowiedzUsuńPrzez oglądanie tych zdjęć zdałam sobie sprawę z tego, jak bardzo brakuje mi świąt... Niedługo jednak ferie, potem Wielkanoc, majówka i wakacje!
OdpowiedzUsuńKocham trylogię Igrzysk Śmierci <3
OdpowiedzUsuńSuper zdjęcia :)
Czuć klimat... :D
OdpowiedzUsuń