środa, 31 grudnia 2014

~ 441.

Hej! Jeszcze jeden wpis, tak na dobre zakończenie roku. Pomyślałam, że jeśli nie dodam go przed sylwestrowym wieczorem, to szybko bym tu nie zajrzała. :D Aby go podsumować musiałam przejrzeć archiwum bloga. Jest on dla mnie swojego rodzaju pamiętnikiem. Co się działo w 2014 roku? Z pewnością nie był to najlepszy rok. Zmiany, stres związany z nauką, podłamanie działalności blogowej, przegrane w starciu z lenistwem i załamania w życiu. Odwróćmy stronę medalu. Zapamiętam również wiele wspaniałych chwil. Moje urodziny, pobyt w górach, wakacje nad morzem, świetne spotkania ze znajomymi, udana końcówka roku. Magia, kiełkowanie miłości do książek, rozwijanie pasji, nowe doświadczenia, nowi ludzie. Chyba nie jestem najlepsza w podsumowaniach. Postanowienia? Oprócz tego, aby stać się pod każdym względem lepsza, chyba więcej nie planuję. ;) Wam życzę abyście spełniali swoje marzenia, dążyli z sukcesami do wyznaczonych celów, byli szczęśliwi. I dobrze bawcie się podczas ostatniej nocy roku! ♥

Zimowe torciki w otoczeniu śniegu. Nie pytajcie o te jagodo-podobne owoce na wierzchu. :D




Pozdrawiam ♥

poniedziałek, 29 grudnia 2014

~ 440.

Hej! Wygadana cały dzień teraz nie mam pojęcia co napisać. Nie lubię tego momentu, gdy wiem, że mam coś z siebie wydusić, a nie potrafię. Może to i lepiej, bo mam wrażenie, że czasami za bardzo się rozpisuję. :D Co ja mogę dziś powiedzieć? Uwielbiam śnieg! Nawet nie wiecie jaka była moja radość, gdy w drugi dzień świąt zawitał u mnie z rana. Myślałam, że już się go nie doczekam, a jednak. Na śniegu czuję się jak dziecko, cieszę się nim jak głupia. A jak on pięknie wygląda! Nie potrafię się nie zachwycić widokiem drzew pokrytych białym puchem. Zimo trwaj. :)

Zaplątała mi się jeszcze jedna świąteczna bransoletka, więc łapcie :





Blog przygotowuje się na remont, świąteczna muzyka nadal gra, rozdanie trwa, a ja szczęśliwa uciekam z wiru przygotowań sylwestrowych do świata książek. ;)

Pozdrawiam ♥

sobota, 27 grudnia 2014

~ 439.

Hej! Nie było mnie trzy dni, a tyle się zmieniło. Święta są dla mnie czasem odpoczynku i chwil spędzonych z bliskimi, dlatego nie zaglądałam na bloga. Zresztą nie czuję, że już się skończyły, ponieważ dziś znów gościłam rodzinę u siebie. Jutro może być podobnie. ;) Tegoroczne święta pod względem klimatu nie były wyjątkowe. Cóż, brakuje mi tej dziecięcej radości, ale trzeba się pogodzić z tym, że nie wszystko jest jak dawniej. Przede wszystkim my sami się zmieniamy, zmieniają się ludzie wokół nas, dorastamy(może aż za bardzo). Ale święta są tym czasem, który uwielbiam, na który czekam z niecierpliwością i tak pozostanie. Każdy z tych dni spędziłam z najbliższymi. Najadłam się jak nigdy i niesamowicie cieszę się z tego, że jeszcze wiele zostało. :D Nie oczekiwałam tak wspaniałych prezentów w tym roku. Każdy jest wyjątkowy i każdy mi się przyda, ale o tym może kiedyś się dowiecie. Z pewnością nie będą się kurzyły na półce. Jednym z nich jest nowy zapas modeliny i półfabrykatów, także będzie się działo. Obejrzałam mnóstwo świątecznych(i nie tylko, bo Hrabia Monte Christo? :D) filmów, które tak uwielbiam. Przeczytałam też fragmenty Pottera o Bożym Narodzeniu. Stała się też rzecz niesamowita, bo z własnej woli wskoczyłam w spódnicę! Przede wszystkim poczułam się beztrosko i z kolędami na ustach przetrwałam ten czas. A największą niespodzianką był śnieg, który ujrzałam za oknem wczoraj. Ot, magia świąt. Mogłyby trwać wiecznie.

Żeby podzielić się nieco z Wami moimi przeżyciami wrzucam trochę zdjęć. Przygody w kuchni, strojenie domu, Wigilia i rozpakowywanie prezentów. A jak Wy spędziliście święta? :)

















Pozdrawiam ♥

środa, 24 grudnia 2014

~ 438.

Hej! Wyrwałam się na chwilę ze świątecznych obowiązków i posta piszę między dekorowaniem pierników, a przygotowywaniem stołu wigilijnego. Właśnie mama mnie popędza. Jeszcze chwilę! W domu pachnie cudownym jedzeniem, choinką oraz cynamonowymi świeczkami. Jest pięknie, świątecznie, mimo tego rozgardiaszu. Za dwie godziny Wigilia w moim domu, później jadę do drugiej babci. Nasza coroczna tradycja. Niby zawsze tak samo, ale ja to kocham. Już nie mogę się doczekać przyjazdu gości, jedzonka(pierogi, nadchodzę!), prezentów. Może mniej momentu składania życzeń, bo za tym nie przepadam. Ale to tylko chwila. Wracam do kuchni. Później już tylko oczekiwanie na pierwszą gwiazdkę i wszystko się zacznie. Już teraz chciałabym Wam kochani złożyć życzenia. Spokojnych, radosnych, rodzinnych świąt, tej magii świątecznej oraz miłości! Najedzcie się, cieszcie prezentami i chwilami z bliskimi. Wesołych świąt!

Naszyjnik z wzorem sweterkowym, tak na ocieplenie tych pięknych dni. :)




Pozdrawiam ♥

poniedziałek, 22 grudnia 2014

~ 437.

Hej! Uwolnijcie mnie od samej siebie. No naprawdę, nie wytrzymuję ze sobą. Łudziłam się, że te święta będą wyjątkowe. Pomijając sprawę śniegu, głównie chodziło mi o to, że tym razem dopnę wszystko na ostatni guzik tak jak chciałam. Idealny dom niczym te z filmów oglądanych w dzieciństwie, prezenty dla najbliższych, z których powinni być zadowoleni, moja niezastąpiona pomoc w kuchni, masa pozytywnych zdjęć, uśmiechów i wspomnień. Od jakiegoś czasu również zadbany blog, perfekcyjnie świąteczna biżuteria. Na dwa dni przed świętami przychodzi kryzys, bo czuję, że i tym razem się nie uda. Czy nie za dużo od siebie wymagam? Może myślę zbyt egoistycznie? W końcu są ważniejsze rzeczy, którymi powinnam się cieszyć w tych dniach. Boże Narodzenie, bliscy, bycie razem. Życzcie mi powodzenia, abym wzięła się w garść. A już jutro wezmę się za bloggera, zajrzę do Was i spróbuję na nowo nastroić się  na święta. ;)

Torciki w czerwonej kolorystyce oraz paczka ze świątecznej wymianki od Dośki.






Dzięki za kartkę oraz świetne bransoletki. :) A tych, którzy jeszcze nie wiedzą zapraszam na moje rozdanie!

Pozdrawiam ♥

sobota, 20 grudnia 2014

~ 436.

Hej! Zapytacie co ja tu dziś robię. Ostatnio posty codziennie dodawałam.. Właśnie, kiedy? Pomyślałam, że skoro mam więcej czasu oraz nowości, to czemu nie? Pierwszy dzień wolnego(a raczej pół, bo spałam do południa) spędziłam na sprzątaniu. Czyżby mój dom wreszcie lśnił czystością? Brat zainspirował mnie do przeglądnięcia szafek, czego efektem był worek śmieci do wyrzucenia. Nie wiem kiedy skończę to chomikowanie, ale już wiem, że powoli mam tego dość. :D Otoczenie już gotowe na strojenie świątecznymi dekoracjami, ale na to mam jeszcze czas. Teraz chcę się zabrać za ten stos książek, który straszy z biurka. Dobrze byłoby ogarnąć wszystko teraz i później mieć spokój. I przez dwa tygodnie zapomnieć o klasówkach zapowiedzianych na styczeń. A jak Wy spędzacie tą sobotę, są jakieś postępy w przygotowaniach świątecznych?

Ponownie świątecznie. Brelok, a na koniec ciasteczka z nowego przepisu. Nawet mi wyszły! :o :D





Jestem kompletnie uzależniona od muzyki, a ostatnio szaleję za I Bet My Life. Ciekawie musiało wyglądać, gdy odkurzałam i jednocześnie skakałam w rytm muzyki. :D

Pozdrawiam ♥

piątek, 19 grudnia 2014

~ 435.

Hej! Święta tuż tuż, już tak niedługo! Zaraz przychodzi melancholia, bo kurczę, jak to szybko minęło, jak niewiele tych świątecznych chwil. Ale zanim to. Ten tydzień minął całkiem przyjemnie. :) Od środy na lekcjach pojawiałam się sporadycznie, bo więcej czasu spędziłam na przygotowaniach do jasełek. Moja klasa(no dobra, gratulacje należą się również klasie, która z nami występowała) się postarała. Przedstawienie się udało, dekoracja się nie rozsypała, a harlem shake na zakończenie prób był niezastąpiony. Również wczorajsza klasowa wigilia minęła w fajnej atmosferze. Pomimo częstej codziennej niechęci do niektórych, udało się miło spędzić czas. Dobra, zaraz za bardzo ich wychwalę. :D Obecnie rozmyślam o przedświątecznym spotkaniu z bliskimi znajomymi. Jeśli chodzi o same święta, trochę się boję, że straciłam gdzieś w tym grudniowym biegu ich atmosferę. Wierzyłam też, że jednak pojawi się śnieg, a tu rozczarowanie i to nie małe. Jeśli możecie to zasypujcie blogosferę świątecznymi postami, a w komentarzach chętnie zobaczę jakieś rady jak przywrócić ten magiczny klimat Bożego Narodzenia. :)

Muffinka przystrojona w czapkę mikołaja :





Dragonsi, jeden z moich ulubionych zespołów, zapowiadają nową płytę, a ja tak z okazji zbliżającej się, choć tylko kalendarzowej, zimy jestem cała w skowronkach. I już chyba wiem na co odkładać!

Pozdrawiam ♥

wtorek, 16 grudnia 2014

~ 434.

Hej! Chwila oddechu i zaraz z powrotem do zajęć. Zostawiam sobie wszystko na ostatnią chwilę, a teraz jestem zasypana masą spraw. Lekcje niedokończone, a ja już stresuję się jutrzejszym angielskim z panią, której serdecznie nienawidzę. :> Żeby się bać odezwać na lekcji, o zgrozo.. W międzyczasie szykuję świąteczne dekoracje do szkoły i nie tylko, pakuję paczkę, którą powinnam już dawno wysłać, dokańczam zamówienie, zastanawiam się nad prezentami dla bliskich, kończę kanapkę i obmyślam jakie ciastka upiec na klasową wigilię. Za dużo tego, czasu za mało. Chyba odpuszczę sobie pracę domową z polskiego. Właśnie, muszę jeszcze w gąszczu śmieci mojego pokoju odnaleźć książkę z biblioteki! Spokojnie, zostały trzy dni.

Armia uroczych świątecznych muffinek. :)






A jak Wasze przygotowania do świąt? Może chcecie sprawić sobie dodatkowy prezent i zdobyć bon na zakupy w beads.pl? Zapraszam na moje rozdanie. :)

Pozdrawiam ♥

niedziela, 14 grudnia 2014

~ 433.

Hej! Stało się! Z opóźnieniem, którego nie mogę sobie wybaczyć, ale wreszcie obejrzałam Kosogłosa. Zbierałam się już od dawna i w końcu wybrałam się do kina. Po książkowych przeżyciach i świetnych opiniach oczekiwania były duże. Można sobie pomyśleć, że z pierwszej części książki nie dało się stworzyć nic ciekawego. Nic bardziej mylnego! Wiele scen oglądałam z zapartym tchem i zaszklonymi oczami. Wiele wywołało u mnie dreszcze. Katniss chodząca po ruinach Dwunastki, śpiewanie "Drzewa wisielców". A piosenka nadal pobrzmiewa w mojej głowie. Chłonęłam słowa, obrazy i chciałam więcej. Gdy wyświetlono napisy, nie wierzyłam, że to już koniec. Gra aktorska, muzyka - wszystko świetne. Niesamowity film. To po prostu należy przeżyć osobiście! Druga część dopiero za rok, ale czy wytrzymam? Trzy palce w górę!

Delikatniejsza bransoletka ze świąteczną skarpetą :




Pozdrawiam ♥

piątek, 12 grudnia 2014

~ 432.

Hej! Ale mam ochotę posmęcić tak na początek weekendu. Bo choćbym nie wiem jak chciała i planowała, jedna chwila może wszystko popsuć. Wszystko to sprawia, że przestaję oczekiwać z radością nawet na święta, a jedynym marzeniem staje się myśl o ucieczce jak najdalej.
A teraz tak trudno płynnie przejść do innego tematu. Może tak. Ze zdrowiem jest coraz lepiej. Domyślam się, że to dzięki Waszym życzeniom pod ostatnim wpisem. :) To na pewno nie dzięki tej masie lekarstw zażytych przeze mnie w ostatnim czasie. Choroba miała też swoje plusy. Któregoś mroźnego dnia wyszłam z aparatem na spacer. Zachwycił mnie widok świata pokrytego szronem. Chciałabym tej zimy udać się również na sesję w otoczeniu śniegu, tylko czy się doczekam? Grudniu, okaż trochę serca i podaruj choćby białe święta.

Brelok reniferowy, piernikowy, świąteczny. Łapcie :






Pozdrawiam ♥