sobota, 28 marca 2015

~ 477.

Hej! Zbliżają się święta, powinnam stworzyć trochę wielkanocnych ozdób, ale obecnie jestem w trakcie akcji Nie kupię nic, dopóki nie opróżnię organizerów. :D Wygrzebuję stare elementy i staram się zrobić z nich coś ciekawego. Nowości motywują, świeże otoczenie też(zazdroszczę Spalonej małego remontu ;)), ale ja na razie mogę jedynie czerpać z dobrodziejstw wiosny. A oprócz kaszlu niedającego żyć i spać, czuję się nadzwyczaj dobrze.

Brelok wyciągnięty niczym z wiosennego pikniku :





Pierwsza wiosenna burza za nami, a pozostawiła po sobie złą pogodę. Świetnie, że psuje się akurat na weekend. Ale co zrobisz? :D

Pozdrawiam ♥

czwartek, 26 marca 2015

~ 476.

Hej! Natura człowieka jest dziwna. Jeszcze bardziej niezrozumiałe są dziewczyny. Chyba nigdy tego nie pojmę choć przecież też nią jestem. :D Kłótnie, wymyślone problemy, po co to wszystko? Martwienie się najdrobniejszymi sprawami. Pusta szafa, zbędne kilogramy tu i ówdzie, brak partnera. A kto to mówi? Ja, zdecydowanie nie optymistka, potrafiąca wytknąć sobie takie błędy, których nikt nie dostrzeże. ;) Zastanawiam się czy tak już po prostu jest. A może to świat nam wmawia, że takie jesteśmy? Może warto przestać myśleć o sobie jako złożonej istocie ludzkiej i zacząć żyć po swojemu, według własnych przekonań i z dystansem podchodzić do pewnych spraw.

Kwiatowy pierścionek na ślicznej wiosennej trawie :




Rozwiązuję łamigłówkę z poprzedniego posta. Poszłam na żywioł, wzięłam pierwszą lepszą zawieszkę kojarzącą się z jedzeniem i doczepiłam. Stąd ten widelec. :D

Pozdrawiam ♥

poniedziałek, 23 marca 2015

~ 475.

Hej! Nie chcę dużych zmian, nawet nie lubię ich. Ale monotonia mnie męczy. Codziennie, co tydzień, co roku to samo. Może życie według schematu jest łatwiejsze. Zawsze wiesz co zrobić, dni masz zaplanowane. O niczym nie zapominasz i masz poczucie ładu, porządku. To mimo wszystko jest nudne, przynajmniej dla mnie. Codziennie pokonuję te same ścieżki. Wracam do niezmieniającego się domu. Każdego wieczoru spoglądam w te same okna. Co kilka dni post, nałożenie maseczki na twarz, obejrzenie ulubionego serialu. Co miesiąc zmiana kartki w kalendarz, zawsze z małym opóźnieniem. Mogłabym wymieniać dalej, ale oszczędzę Wam. ;) Za dużo wolnego czasu nie wpływa dobrze na moją głowę. Czuję jak zalewa Was szara nudnej szarości, a przecież w moim życiu też jest kolorowo. :)

Schrupałabym herbatnika :




Nie chcę narzekać, ale od jakiegoś czasu nasilił się spam pod moimi postami. Może by mi to nie przeszkadzało, gdyby nie komentarze z linkami typu Fajny blog. Zapraszam do mnie. Zaobserwuj.

Pozdrawiam ♥

sobota, 21 marca 2015

~ 474.

Hej! Wiosna, ach to naprawdę ty! Podziwiam cię zza okna nie walcząc nawet z lenistwem. Wymiguję się od wyjścia wszelkimi możliwymi sposobami. Jak na złość, mimo siedzenia w domu, łapie mnie katar. :> Ale nie odrzucam nadejścia wiosny całkowicie. Ubieram się w kwiecistą bluzkę i tworzę podobną biżuterię. Otwieram okna i pozwalam wypełnić swój pokój świeżym, ciepłym powietrzem. Otaczam się zieloną barwą i rozmyślam o nowej garderobie. Na razie wiosna w teorii, na część praktyczną również przyjdzie czas. ;)

Czy moja interpretacja przypomina precelka? :D




Cudnie było razem z połową szkoły podziwiać zaćmienie słońca. :) Wydarzenie zdarzające się raz na wiele lat godne jest upamiętnienia choćby na blogu. Kto wie, może doczeka on kolejnego takiego? :D

Pozdrawiam ♥

czwartek, 19 marca 2015

~ 473.

Hej! Moje życie toczy się od rana do wieczora. Wczesne pobudki sprawiają, że działam jak automat wykonując proste czynności takie jak ubranie się i zjedzenie kanapki. Z ostatnio rozwiązanego psychotestu wyszło, że rannym ptaszkiem to ja nie jestem. :D Są wzloty i drobne potknięcia. Dużo śmiechu. Ciepło rozpieszcza, a niemiłosierne słońce razi w oczy. Dom oazą spokoju i odpoczynku. Czas jakoś mija, a mi nawet nie brak rzeczy takich jak komputer. Ostatnim czasem zaglądam tylko tutaj. Odbija to się na mojej jakiejkolwiek działalności internetowej, ale obecnie nie czuję potrzeby tego zmieniać. ;)

Ponownie różowo. Chyba dopiero drugie podejście do makaroników :





Pozdrawiam ♥

poniedziałek, 16 marca 2015

~ 472.

Hej! To straszne jak życie kręci się wokół szkoły. Blog, spotkania ze znajomymi. Wszystko to uzależnione od mojej edukacji. Wolny czas? Tylko weekendy i święta. O codziennym wysypianiu się nie mam co marzyć. Choć mogłabym się zająć o wiele przyjemniejszymi sprawami, muszę zajrzeć do podręczników. Dodając fakt, że w samym budynku szkoły spędzam sporą część swojego dnia idzie się załamać. U mnie(wreszcie) tak źle nie jest. :) Mimo to frustruje mnie uczucie, że zamiast dłużej zabawić na blogu powinnam jeszcze zajrzeć w notatki.

Stworzyłam uroczo wyglądające tabletki(i nie mam pojęcia co mogą leczyć). Nie zabijcie za te paproszki, które tak okropnie widać na zdjęciach. :o




Czy ma dla Was znaczenie o jakiej porze dodaję posty? Bo późny wieczór to chyba nie najlepszy czas.

Pozdrawiam ♥

piątek, 13 marca 2015

~ 471.

Hej! Postów w tym tygodniu tyle co wolnego czasu. Niewiele. Dobrze, że mogę już odpocząć. Chętnie zrobiłabym coś kreatywnego, ale czuję, że jutro nie podniosę się z łóżka. Zaproszę książkę, poszukam sobie wśród domowników kelnera, który mógłby mi donosić kubki z herbatą i będę spoglądała na krople deszczu spływające po oknie. ;) Skoro już chodzi o jakąkolwiek twórczość to potrzebne mi są małe zakupy. Zawsze inspirują i motywują. Tylko muszą być bardziej przemyślane. Nie potrzebne mi kilka metrów tego samego sznurka czy masa jednakowych koralików, bo te po pewnym czasie się nudzą. A ja właśnie jestem w takiej sytuacji i nie mam już pojęcia co tworzyć z zalegających w pudełkach półfabrykatów. Czas na coś świeżego, akurat na wiosnę!

Bransoletka inspirowana.. okładką zeszytu. :D




Stałam się domatorką, tak wyszło. Piątkowy wieczór spędzam z Iron Man'em. ;)

Pozdrawiam ♥

wtorek, 10 marca 2015

~ 470.

Hej! Kolejny cudowny słoneczny dzień. W taką pogodę nawet po wielu godzinach w szkole mogę nabrać sił dzięki krótkiemu spacerowi. Aż trudno uwierzyć, że gdy za oknem taka piękna aura gdzieś może dziać się coś złego. Jak taki piękny dzień może okazać się nieszczęśliwy? Życie kolejny raz dowodzi o swojej przewrotności, zmienności. A co gdyby tak znaleźć sposób na odcięcie się od tego? Może zaczęcie wszystkiego od nowa? W tej chwili przychodzi mi do głowy trylogia Niezgodna. Co prawda nie wybitna, ale nie o to mi chodzi. Gdzieś tam pojawia się serum pamięci. Złe, bo jak można ludzi pozbawić wspomnień. A może jednak dobre dla kogoś kto nie chce pamiętać, kto pragnie inaczej żyć, a sam nie umie poradzić sobie z problemami. Czy gdyby nadarzyła się okazja potrafiłoby się z niego skorzystać? Czy chęć zapomnienia byłaby tchórzostwem? Rozważania, do których zmusza mnie życie. Nie z autopsji, lecz w myśli o wielu ludziach, nawet tych mi bliskich, którzy zmuszeni są do walki z niesprawiedliwością losu.

Sherlock moim królem :




Myślę i myślę co zrobić, aby nie było tak monotonnie. I na blogu, i w moim pokoju. Uskrzydlona małymi sukcesami w szkole mam ochotę góry przenosić. Ale najpierw porządnie się wyśpię. ;)

Pozdrawiam ♥

sobota, 7 marca 2015

~ 469.

Hej! Dzisiejszy sobotni wieczór tak bardzo marcowy. Bo ani to zima i siedzieć z książką pod kocykiem jakoś nie wypada, ani wiosna, więc na spacer(bez możliwości zmarznięcia) się wybrać nie mogę. Dlatego wegetuję przed biurkiem i szkolnymi notatkami. Rozmyślam również o pozostałych do Wielkanocy trzech tygodniach(uff, coraz bliżej), a w związku z tym masą sprawdzianów i kartkówek. Uwielbiam ten czas, gdy nauczyciele niczym w zmowie wpisują klasówki jedna za drugą. ;) Tak, tak, potrzebne im są oceny. A po co nam, uczniom, wolny czas? Wykorzystajmy go na naukę! Ale to trochę nie w moim stylu, dlatego rozmyślam o projektach biżuteryjnych. Na szkołę mam czas do czerwca, a co bym zrobiła gdyby nagle zabrakło prac do prezentowania na blogu? Mój system wartości jest lekko zachwiany. :D

Kuferek słodko-kawowy :





Świetnie byłoby mieć super talent. Miałabym już określoną przyszłość, a tak czekam na cud. ;)

Pozdrawiam ♥

czwartek, 5 marca 2015

~ 468.

Hej! Bez przedłużania i zbędnego gadania, bo angielski naprawdę mnie oczekuje i tym razem nie chcę sobie odpuścić. A tak na dobranoc powiem, że dzień miałam okej. Oby tak dalej!
Mała nowość na blogu. Już spory czas nie było miniaturek książek, a do tego breloków. Dziś powieść, która zaintrygowała mnie już jakiś czas temu. Mowa o Więźniu labiryntu(poniżej tytuł w oryginale). Trochę się jej obawiałam. Głównie ze względu często pojawiających się ostatnio książek z młodymi bohaterami, dystopii czy antyutopii, koniecznie trylogii. Myślałam, że Więzień będzie powieleniem wcześniej czytanych historii. Jednak zaskoczył mnie, pozytywnie! Losy Thomasa wprowadzają jakąś świeżość, coś nowego. I chyba to mnie zaciekawiło. Choć brak odpowiedzi na nurtujące i czytelnika, i bohaterów pytania doprowadza do frustracji. :D Nie chciałabym spojlerować, ani oceniać całości, bo za mną dopiero dwa tomy. Mimo wszystko książka warta przeczytania, a przynajmniej spróbowania. ;)

Może są tu jacyś fani? Brelok w zielonej kolorystyce :





Chyba jestem zła. Nie lubię, gdy komuś udaje się coś czego ja nie potrafię osiągnąć. Lepiej na mnie uważać. :o

Pozdrawiam ♥

wtorek, 3 marca 2015

~ 467.

Hej! Witam po oficjalnym zakończeniu tegorocznych ferii. Ja do szkoły chodzę już od miesiąca, ale współczuję tym, którzy dopiero teraz wracają do nauki. Teraz już wszyscy będziemy się męczyć. :D Marzec zaskakuje. Pewnie nie tylko u mnie z pogodą działy się dziwne rzeczy. Rankiem świeciło słońce, które zapowiadało piękny dzień. Później nagle zaczął padać deszcz wymieszany ze śniegiem, a chwilami grad. Teraz już wiem co znaczy w marcu jak w garncu. ;)
Powinnam wreszcie zacząć dbać o zdrowie i lepiej się odżywiać. Nie tylko w celu zgubienia tłuszczyku przybranego przez zimę. Więcej owoców, warzyw. Mniej całego tego niezdrowego jedzenia. Może jakieś witaminy czy tran byłyby dobrym rozwiązaniem. Obecnie choruję już sobie trzeci tydzień. Ale z lekami mam tak, że raz wezmę, innym razem zapomnę. Do tego przemęczenie organizmu i niedosypianie, a po powrocie ze szkoły brak ruchu. Nie wiem ile tak można pociągnąć. Wiem jednak, że odpowiedni tryb życia poskutkowałby zdrowym wyglądem, odpornością i dobrym samopoczuciem. Do roboty! :)

Nutella dobra na wszystko. Nawet na niesprzyjającą do robienia zdjęć pogodę.





Mam sprawę wagi państwowej. :D Trochę mnie już znacie i wiecie o moich zawirowaniach z wyglądem bloga i niepewności w temacie zmian. Oto nagłówek, który dostałam z zamówienia. Poradźcie mi - zostawić stary i szukać dalej czy ustawić nowy?

Pozdrawiam ♥