niedziela, 4 stycznia 2015

~ 442.

Hej! Nie planowałam rozłąki z blogiem, ale tak jakoś się stało, że mnie tu kilka dni nie było. Witam w nowym roku, choć tak naprawdę cały czas czuję się jak w grudniu. Jeszcze w czwartek, przepełniona euforią po sylwestrowej nocy, chciałam radośnie głosić, że to będzie dobry rok. Spędziłam czas w świetnej atmosferze i w ukochanym gronie. Po wyspaniu się zaczęło do mnie docierać, że chyba zbyt pozytywnie pomyślałam. O nie, urodzoną optymistką to ja nie jestem. A do tego zaprzeczam sama sobie. Nie lubię zmian, ale w tym roku tak bardzo ich oczekuję. Chciałabym je zauważyć w swojej skromnej i zagubionej osobie. I stać się lepszą. Nie wiem czy nadchodzące miesiące będą lepsze, one muszą być lepsze! A czemu się nie odzywałam? Można podsumować ową sytuację powiedzeniem: Nie rób jutro tego, co możesz zrobić dzisiaj. Post miał się pojawić w piątek, ale nie dałam rady oderwać się od książki. Btw. Ostatnio czytam nałogowo. Chciałam nadrobić to w sobotę, ale nieoczekiwanie wyszłam z domu. Tak zrządzeniem losu pojawiam się dopiero w czwarty dzień stycznia i narzekam na kolejne zaległości blogowe. ;D

Zakładka do książki, która u mnie raczej się nie przyda. Zwykle jej rolę pełni kawałek kartki. :D





Rozdanie się zakończyło, a wyników możecie spodziewać się w najbliższych dniach. ;)

Pozdrawiam ♥

15 komentarzy:

  1. Śliczna zakładka *-* Mnie jako zakładkę robi wszystko co mam pod ręką XD

    OdpowiedzUsuń
  2. Życzę Ci, aby ten optymizm nie był taki słomiany :P
    ja raczej jestem optymistką, ale zdarza mi się ostatnio sporo narzekać. Mimo to staram się myśleć pozytywnie.
    Z tego co tak poczytuje u Ciebie, to tak "skaczesz", piszesz że jest dobrze, potem strasznie przejmujesz się szkołą... wyluzuj! :) na pewno ze wszystkim dasz radę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem Ci, że ja miałam straszne wahania nastroju rok temu. A ponieważ wiedziałam, że tarczyca mi szwankuje (miałam dobre wyniki, ale wiedziałam, że prędzej czy później "wpadnę" w niedoczynność), poszłam zrobić badania i okazało się, że faktycznie wyniki były złe. Oczywiście nie chcę straszyć, tylko mówię, jak było u mnie ;)
      A słyszałaś o "słoiku szczęścia"? Ostatnio co chwilę stykam się z tym pomysłem. Chodzi o to, żeby codziennie wieczorem wrzucać do takowego słoika karteczkę, na której piszemy co pozytywnego zdarzyło się danego dnia. To mogą być drobiazgi... a nawet muszą :) chodzi o to żeby zacząć doceniać małe rzeczy.
      Ja swój słoik już założyłam ;)

      Usuń
  3. Bardzo ładna zakładka, zwłaszcza, że kubek herbaty idealnie pasuje do lektury :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczna zakładeczka :3
    Uda Ci się! Też mam słomiany zapał, ale zrobiłam listę celów którą zamierzam zrealizować :D Oczywiście również założyłam słoik szczęścia wspomniany w komentarzu Greenfrog oraz 365 Photo Challenge w formie zdjęciowego pamiętnika i jeszcze parę innych rzeczy. Polecam i Tobie! :D Ten rok MUSI być lepszy! :) Powodzenia! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zakładka super :), ja osobiście preferuje własnoręcznie robione zakładki, których mam trochę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczna zakładka:) Ja uwielbiam używać piękne zakładki. Jakoś tak mi się milej czyta niż jak jest włożona w książkę zwykła kartka, czy inne podręczne rzeczy:):)

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękna zakładka :) Myślę, że milej by mi się czytało, gdybym taką posiadała, haha.

    OdpowiedzUsuń
  8. Śliczna zakładka!
    Mi się ostatnio udało zerwać z nałogowym czytaniem ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Idealne zakładka dla mnie, bo z kubkiem herbaty! :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja też zamiast zakładki używam przypadkowych kawałków kartek ;p ale ta twoja zakładka jest śliczna ♥

    Buziaki ~ Dagmara ♥

    OdpowiedzUsuń
  11. świetna! przydałaby mi się, bo często się gubię i nie pamiętam, gdzie skończyłam czytać :)

    OdpowiedzUsuń

Jestem wdzięczna za każde Wasze słowo, dzięki którym wiem co mogę poprawić, aby ten blog i moje prace stawały się coraz lepsze!