Hej! Ostatnie dni spędzam aktywnie. Weekend zaczął się nieudaną imprezą, którą razem z dziewczynami zmieniłyśmy w udaną końcówkę dnia. ;) Odwiedziłam zoo, które zachwyca za każdym razem. Udało mi się poznać trochę nowych miejsc. Spędziłam 24 godziny z przyjaciółką i nawet nie miałyśmy siebie dość. :D W zamian następnego dnia zaczął mnie męczyć kuzyn. Zwiedzałam nocami okolicę. Wczoraj udało mi się zobaczyć kilka spadających gwiazd i po cichu liczę, że choć jedno życzenie się spełni. ;) Rysuję, brudzę się farbami, kleję, pokrywam wszystko nowymi kwiecistymi taśmami i koronkami. A w międzyczasie wykonuję wiele zdjęć, które być może zagoszczą w moim wakacyjnym albumie. :)
Dziś przedstawiam dwa śmiesznie proste przepisy dające wytchnienie w upałach. Jednym z nich jest lemoniada z dodatkiem mięty. Cytrynę i listki mięty zalewamy gorącą wodą i słodzimy wedle uznania. Najlepsza z kostkami lodu!
Ostatnio znalazłam w domu kilka brzoskwini, które nieco się marnowały. Postanowiłam zrobić z nich sorbet według własnego przepisu. I tak zmiksowałam owoce, dodałam trochę cukru oraz soku z cytryny i wstawiłam do zamrażarki. Kilka razy wyjmowałam i miksowałam ponownie, aby całkowicie nie zamarzły.
Miłego wieczoru ♥
O spróbuję takiego sorbetu :D Ja ostatnie dni wakacji spędzam leniuchując. Później będę żałować, ale tak bardzo nic mi się nie chce....
OdpowiedzUsuńZ chęcią spróbuję tego sorbetu :D Ja natomiast w upały schładzam się domową mrożoną herbatą ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam różne domowe sorbety. Są o wiele mniej słodkie i o wiele bardziej orzeźwiające niż te sklepowe. :D Poluję też na maszynkę do lodów, bo mam w planach masę połączeń smakowych. :)
OdpowiedzUsuńTeż ostatnio jakoś o wiele bardziej aktywnie spędzałam czas. To chyba przez tę myśl, że dwa tygodnie zostały. xD
Sorbet wygląda pysznie i przepis jest bardzo prosty ;)
OdpowiedzUsuń