Hej! Myślałam, że uda mi się zaszaleć i publikować tygodniowo aż trzy posty! Miniony weekend wyprowadził mnie z błędu. ;) Zaczęła się masa obowiązków, a temat wpisu sam się nasunął. Będzie to krótka ballada o poświęcaniu jednej rzeczy dla drugiej. Szczególnie zauważam to zjawisko w czasie roku szkolnego. Wiadomo, czasu niewiele, tym bardziej tego wolnego. Chcę napisać na blogu, ale muszę odrobić lekcje. Innym razem zostawiam podręcznik, aby spotkać się ze znajomymi. Pragnę tworzyć, ale to czas na posta(którego nie mogę przekładać kolejny dzień). Poćwiczyłabym, ale w następnym tygodniu znów tyle sprawdzianów. Tym razem nie ogarnę całego pokoju, bo wolę zakupy. Słoneczny wieczór, czas na spacer z aparatem, ale czeka tyle obowiązków.. Tak ciągnie się to w nieskończoność. Coś lub kogoś odkładam(czując wyrzuty sumienia) na później, aby poświęcić się czemuś innemu. Brak organizacji, a może dziwna rzeczywistość?
W wakacje udało mi się trochę podziałać w kuchni. Moje pichcenie w dużej mierze polega na przerabianiu zwykłych przepisów na trochę bardziej nietypowe dania. I tak powstały kokosowe naleśniki z owocami. Przygotowując ciasto dodałam do niego wiórki kokosowe. Do tego dżem malinowy i pyszne borówki. Połączenie moich ulubionych smaków. :)
Dobrego tygodnia ♥
Wyglądają przepysznie :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z tobą. Tak to już jest. Chcemy wszystko zrobić w danym czasie, ale szkoła podcina nam szerzyła.
OdpowiedzUsuńNaleśniki wyglądają przepysznie :D
Jak tak patrzę na te naleśniki to aż mi ślinka cieknie :). Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWygląda smakowicie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i zapraszam do siebie www.hand-md.blogspot.com
Ps. Obserwuje :)
Tak bywa, też ostatnio poświęcam wiele rzeczy na rzecz innych rzeczy (o szit, co mi wyszło xD).
OdpowiedzUsuńNaleśniki weszły mi ostatnio w krew i praktycznie cały czas jej jem. xD