Hej! Przeliczam trochę, albo i więcej, swoje siły. Na wczorajszy wieczór zaplanowałam sobie chociażby spakowanie plecaka, ogarnięcie wszechobecnego bałaganu, napisanie posta, a jakby tego było mało - przygotowanie prezentacji. Wszystko na ostatnią chwilę, bardzo w moim stylu. :D Tym razem zamiast lekcji odpuściłam sobie bloga, ale już jestem. Po dojściu do szkoły, co było nie lada wyczynem, bo po drodze zamarzłam co najmniej kilka razy, opuściły mnie resztki humoru, który ostatnio jest całkiem znośny. Co ta instytucja w sobie ma, że wysysa z ciebie całą radość? Mhm, niczym dementorzy(pozdrawiam wtajemniczonych!). Jakimś cudem przetrwałam cały dzień, w tym dwie okropne klasówki oraz dwie lekcje polskiego. I nie wiem co gorsze! Tym razem nie będę całkiem smęcić. Ostatnim czasem staram się nie dopuszczać do siebie złych myśli, olewam je i jest mi z tym dobrze. A po dzisiejszym dniu mogę wrzucić do mojego słoika szczęścia kartkę ze spotkania z kilkoma osobami, za którymi(a jednak) tęskniłam. ;) Enjoy!
Zimy na blogu ciąg dalszy :
Pozdrawiam ♥
Tak trzymaj! Też staram się olewać złe rzeczy...
OdpowiedzUsuńSuper, że założyłaś swój słoik szczęścia!
Uroczy sznureczek ma ta bransoletka <3
OdpowiedzUsuńHah, też zamarzłam kilak razy w drodze do szkoły, chociaż mam do niej wyjątkowo blisko ^^
Musze sobie w końcu zrobić ten słoiczek szczęscia! :D
piękna bransoletka, taka delikatna :)
OdpowiedzUsuńwyczuwam bratnią duszą :) - dementorzy, można by rzec expecto patronum ;)
OdpowiedzUsuńCóż, osobiście twierdzę, że praca będzie bardziej wysysająca siły, chyba że się akurat trafi na taką robotę, którą się kocha. :D
OdpowiedzUsuńPfy, zamarzanie kilka razy. Ja dwa kilometry mam pod wiatr, czy idę do czy ze szkoły. Magia. xD Btw. moim patronusem jest leniwiec, więc mam nadzieję, że to jednak nie dementor, bo zginę pocałowana. :P
Bardzo fajna śnieżynka przy tej bransie. Wpisuje się w klimat za moim oknem. :3
Bardzo ładna :3
OdpowiedzUsuńSłodka bransloletka :3
OdpowiedzUsuńNie martw się ja ostatnio miewam straszne wahania nastroju, ale szkoła mi bardziej humor poprawia niż psuje jak do niej idę, bo ZNAJOMI ;3
Ślicznie wygląda :)
OdpowiedzUsuńOstatnio miewam właśnie taki beznadziejny humor, a szkoła wcale mi w tym nie pomaga. :/ ale tak jak ty staram się ignorować te złe rzeczy, więc olewajmy wszystko, haha!
OdpowiedzUsuńTak trzymaj! Nie dopuszczaj do siebie złych myśli, odbieraj wszystko z pozytywem. :D Bransoletka jest bardzo ładna. :)
OdpowiedzUsuń