sobota, 31 października 2015

~ 511.

Hej! Wiecie lub nie wiecie, ale we wrześniu byłam wypełniona tak pozytywną energią, że twierdziłam, że ten rok nie będzie tak ciężki. Serio, byłam spokojna. ;) Rzeczywistość postanowiła się wreszcie ukazać i w jednym momencie zasypać mnie nieprzyjemnymi obowiązkami oraz chwilami smutku i bezsilności. Takie mam wrażenie jakby jakaś siła starała się za wszelką cenę zwyciężyć nad moim optymizmem. Oznajmiam, że jeszcze nie przegrałam, choć samo słowo jeszcze wskazuje na moją niepewność i obawę. Nie chcę myśleć, że to właśnie przeciwko mnie zwraca się cały świat, choć są takie momenty.
Chyba właśnie z takich powodów czasem mam ochotę na zabawę i odprężenie nie przejmując się przeciwnościami czy konsekwencjami. Gdy wreszcie naprawdę dobrze się bawisz, liczysz na kolejne dobre wspomnienia, to życie, którego przedstawicielem często jest ktoś bliski, przypomina Ci, że nie może być tak idealnie. To przykre, że Ci najlepsi doprowadzają Cię do smutku.

Stworzona do towarzystwa z błękitną sukienką. Ostatecznie zapomniałam ją założyć. :D




Trzymajcie się ♥

4 komentarze:

  1. Śliczna i urocza. :3
    Ty się tam nie daj, życie może być piękne tylko trzeba nieprzyjemnością mocno dać w twarz. :D

    OdpowiedzUsuń
  2. wow, ale długo tu nie byłam, bardzo podoba mi się wygląd Twojego bloga ;)
    a praca świetna, jak zawsze ;)
    Zapraszam także do mnie! :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Wygląda cudownie, jestem ciekawa jak by się komponowała z sukienką ;)

    OdpowiedzUsuń

Jestem wdzięczna za każde Wasze słowo, dzięki którym wiem co mogę poprawić, aby ten blog i moje prace stawały się coraz lepsze!