Hej! Z początku nie wiedziałam o czym napisać, ale mam temat. Jest świetnie, odpowiada mi obecny czas, więc czemu musi się to zmienić? Nie lubię zmian. Jak się do czegoś przyzwyczaję to tak jest dobrze. Walczę z sobą o choćby małe przemeblowanie w pokoju, a co dopiero wspominać o większych zmianach, tych w życiu. Chyba nie jestem ryzykantką, nie lubię porywać się na nieznane. Coś, co znam wydaje mi się bezpieczne i lepsze. Obawiam się nowego. Ach, jak czasem ciężko jest tak żyć.
Jeśli macie jakieś złote rady jak przestawić się na rok szkolny, piszcie śmiało! Jakim sposobem zacząć wcześniej wstawać? Jak wytrwać tyle godzin w ławce? Jak dobrze rozplanować dzień, aby znaleźć czas na naukę oraz inne zajęcia? Co zrobić, aby moim życiowym mottem nie było byle do weekendu? Mam już takie doświadczenie szkolne, a tych zagadek nadal nie rozgryzłam. :o
Przekombinowałam sprawę z liquidem i wyszedł nie do końca pożądany efekt, jakby cukru. Niemniej jednak przedstawiam buteleczkę z owocami łykołaka, czyli trującymi jagodami znanymi z Igrzysk Śmierci.
Pozdrawiam ♥
Ślicznie wyszła Ci ta buteleczka :)
OdpowiedzUsuńJa mam na tyle dobrą paczkę, że na lekcji średnio mogę się nudzić. Jednak jak dopadnie mnie nudna lekcja na sam koniec dnia to zazwyczaj coś planuję (np. jak zabrać się do pracy domowej- jakoś łatwiej się wtedy w domu ogarniam), projektuję lub myślami jestem gdzieś indziej ;)
Ja też się bardzo przywiązuje do wszystkiego. Obecnie mam całkowity remont pokoju, to już nie jest zwykłe przestawienie mebli tylko całkowita ich wymiana. I obawiam się trochę, że będę się tam czuła obco..
OdpowiedzUsuńBardzo ładny naszyjnik, lubię Igrzyska śmierci :)
Śliczny naszyjnik. :)
OdpowiedzUsuńCo do tych zagadek to również jestem ciekawa jak tego wszystkiego dokonać.
Śliczny♥♥
OdpowiedzUsuńOsobiście też nie przepadam za niektórymi zmianami głównie tymi większymi:)
Fajny O.o
OdpowiedzUsuńŚliczny:D
OdpowiedzUsuńNominuję Cię do LBA.
muliniane-cudenka.blogspot.com
Pozdrawiam:)
Moja zasadna na rok szkolny to "mam to gdzieś". :D I życie staje się szczęśliwsze. ;)
OdpowiedzUsuńNaszyjnik bardzo ładny, cukrowy efekt mimo, że nie zamierzony bardzo mi się podoba. :D
Faktycznie wygląda trochę jak skrystalizowany, ale mimo to dobrze się prezentuje. ;)
OdpowiedzUsuńNominuję Cię do LBA. http://artistic-handmades.blogspot.com/ c;
Ja zawsze trzymam się zasady by nie robić sobie zaległości :) A buteleczka ma swój urok ;)
OdpowiedzUsuńŚliczna <3 Szkoda, że do Kosogłosa jeszcze tyle czasu... W sumie, to szkoły nadal nie rozgryzłam...
OdpowiedzUsuńCudowny naszyjnik <33333
OdpowiedzUsuńJa także obawiam się nowego ;/
OdpowiedzUsuńŚliczny naszyjnik ;)
Śliczny *u*
OdpowiedzUsuńŚliczny *.*
OdpowiedzUsuńTeż nie lubię zmian :) I ryzyka :)
OdpowiedzUsuńCO do roku szkolnego proponuję robić sobie jeden dzień wolny od nauki (całkowicie), żeby móc robić to co się lubi i mieć czas na relaks :) A poza tym włożyć dużo siły w przedmioty, które się lubi, bo sukces też jest motywacją do dalszej pracy :)
Też mam podobnie jeśli chodzi o zmiany... chociaż czasem lubię coś zmienić, żeby nie było nudno, ale to raczej są takie małe rzeczy :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam butelki w każdym wydaniu :)
OdpowiedzUsuńFajny naszyjnik <3
OdpowiedzUsuń