Znacie to uczucie, gdy coś lub ktoś niespodziewanie przerywa Wam plany? Zakłóca odpoczynek, marnuje Wasz czas i przy tym tylko denerwuje. Naprawdę miło, gdy ktoś cię odwiedzi, ale czy to akurat musi być w weekend, który mógłby być tak owocny? Tworzenie nowej biżuterii, spokojne odwiedzenie bloggera i dokończenie książki. To tylko niektóre moje plany. A tak kolejna nijaka sobota. Gdy mam wolne, nagle w głowie pojawia się masa pomysłów i ta wena, której brakuje w reszcie dni. Powinnam przestać narzekać i przyzwyczaić się, a zaraz po odejściu od laptopa wziąć do rąk modelinę. W końcu świąteczne wypieki same się nie ulepią, prawda? ; )
Do zdjęć to ona stworzona nie jest, na ręce prezentuje się lepiej. Bransoletka niczym as z rękawa:
Pozdrawiam ♥
Śliczna <3
OdpowiedzUsuńJa zrobiłam tylko renifery... marny ze mnie twórca :(
Fajna jest. :D
OdpowiedzUsuńMi ten weekend poleciał jak diabli, nawet nie pomyślała, że mogłabym coś ulepić. :/ Ale tak już czasem jest.
Bransoletka klasyczna, ale fajna...zawieszka jest super:) Ja też nie lubię jak ktoś niespodziewanie w dni wolne od szkoły zakłóci mój spokój...hehe
OdpowiedzUsuńmuliniane-cudenka.blogspot.com
Pozdrawiam:)
Też mam taką zawieszkę :) bransoletka śliczna :)
OdpowiedzUsuńfajniutka :3 a ja ostatnio na odwrót XD za mało czasu na bloga bo świąteczna kolekcja się tworzy ;)
OdpowiedzUsuńMam takie same odczucia jak ty jeśli chodzi o listopad. :) dobrze, że już grudzień, może ten miesiąc będzie lepszy.
OdpowiedzUsuńProsto i ładnie :)
OdpowiedzUsuń