Hej! Muszę się pogodzić z tym, że w trwającym roku lubię poniedziałki. Lekcje są do przeżycia, w ciągu dnia nie jestem bardzo zmęczona, więc właściwie nie mam na co narzekać. ;) Nie wierzę co się stało w miniony weekend. Uporałam się z całą pracą domową, dokończyłam książkę, porządnie sprzątnęłam w pokoju, a to wszystko w miłym otoczeniu śnieżnej okolicy oraz ograniczeniu internetu. Nie mówię, że się zmieniam. Nie chcę się specjalnie nakręcać, a później zawieść i siebie, i Was. Wracam szykować się do szkoły, a zanim to chcę Wam jeszcze podziękować i przekazać wesołą nowinę. Przynajmniej dla mnie. :D Mojemu skromnemu blogowi stuknęło sto tysięcy wyświetleń! Pisząc tu po raz pierwszy nie pomyślałabym, że do tego dojdzie. Może nie jest to ogromny sukces, ale mnie cieszy. Dzięki!
Dorwałam się do cudnych koronek! Tak oto powstał lampionik, który jednak przechrzczę na Słoik Szczęścia oraz urocza bransoletka do kompletu :
Pozdrawiam ♥
Lampion jest tak przeuroczy że zrobię sobie taki sam! :) Przepiękny ♥ Tak wieczorkiem sobie zapalić cudowne! :)
OdpowiedzUsuńObserwuje :)
Pozdrawiam ♥
Ale śliczne *_* Ta bransoletka jest zachwycająca!
OdpowiedzUsuńGratuluje wyświetleń :)
Bardzo mi się podobają takie delikatne koronki, ślicznie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńja uwielbiam lekkie koronki a ta bransoletka jest po prostu cudna.
OdpowiedzUsuńPS wyslalam mi maila i bylabym bardzo wdzieczna gdybys w miare szybko odpisala (to dla mnie bardzo wazne)
Ta bransoletka jest przecudowna!
OdpowiedzUsuńGratuluję 100 tysięcy wyświetleń.
Juki Blog - klik :)
Ja w poniedziałki mam na 12 do szkoły, więc nic do nich nie mam. :D
OdpowiedzUsuńA bransoletka jest urocza, kiedyś też taką zrobiłam, ale niestety ją zgubiłam. ;/
Przybij! Dziś założyłam ją pierwszy raz i już zgubiłam. ;_;
UsuńRobiłam podobne lampioniki, ale z użyciem czarnej koronki :)
OdpowiedzUsuńa bransoletka cudna! I zdjęcia też :)
Super pomysł! Też będę musiała znaleźć jakieś koronki i coś z nich wymyślić :D
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł :D
OdpowiedzUsuńA ja za to nienawidzę poniedziałków. Geografia (pani mogłaby zabić wzrokiem, robi testy na poziomie maturalnym, no tak - matura a pierwsza gimnazjum to żadna różnica), niemiecki (zawsze kojarzy mi się z Hitlerem (ciekawe czemu :P)), fizyka (ktoś ja w ogóle kiedyś zrozumie?), matematyka (no chyba nie muszę tłumaczyć, matma to zło!), no i religia (katechetka zanudziłaby nawet najwytrwalszego, a do tego robi sprawdziany. Tak sprawdziany! Z religii!).
OdpowiedzUsuńA co do lampionu, to jest cudowny! Bransoletka bardzo urocza, chyba się zakochałam :D
Mam nadzieję, że Cie nie zanudziłam, pozdrawiam serdecznie ~ Dagmara ♥
Mam podobne zdanie na temat tych przedmiotów. :D Fizyka zdecydowanie jest złem, a matura to bzdura!
UsuńBransoletką mnie uwiodłaś :3 Cudowna, taka delikatna :3 Uwielbiam takie <3
OdpowiedzUsuństrasznie mi się podoba lampionik :D wyskakuje tu moja miłość do wszelkich świeczek i ognia ^^
OdpowiedzUsuńŚliczny lampion ;)
OdpowiedzUsuń