Hej! Moim nowym biurkiem stał się parapet, a tuż za ekranem laptopa rozciąga się widok czerwcowego wieczoru. Wiercę się na krześle i jestem zagadywana anegdotami brata. Nabieram ochoty na truskawkę myśląc jednocześnie o przemeblowaniu pokoju. Kątem oka spoglądam na stos książek czekających aż wreszcie z nich skorzystam. Postanawiam otworzyć okno i sprawdzić czy wreszcie się schłodziło. Nadal ciepło, a w głębi duszy pojawia się prośba, aby tym razem dzień nie skończył się burzą. Znów sprawdzam końcówki moich włosów i żałuję, że tak wolno rosną. Obiecuję sobie, że zafunduję im piękny kwiatowy wianek. Daję również słowo blogowi, że wreszcie będzie wyglądał jak.. ekhm, człowiek? Uroczą ciszę przerywa tylko mój okropny kaszel. Wystarczy. :D Inspirujących ostatnich dwóch tygodni szkoły życzę!
Pierścionek, który wreszcie zwiastuje nowości na blogu :
Pozdrawiam, szczególnie osoby, które jeszcze w tym tygodniu mają masę sprawdzianów i popraw ♥
Jaki śliczny *0*
OdpowiedzUsuńŚliczny pierścionek. :D
OdpowiedzUsuńPozdrawia osoba, która musi napisać tylko jeszcze statystykę z matmy i święty spokój już ma! ;)
U mnie burza już się zaczyna, ale liczę, że odpuści sobie. Wystarczyło mi wczoraj. :D
Ten pierścionek jest prześliczny *_* Uwielbiam taką grafikę.
OdpowiedzUsuńSzczęśliwie nie mam już żadnych popraw :D.
Kwiatki pod szkiełkiem są naturalne. :) Ja zacznę odpoczywać dopiepo po środzie. ;)
UsuńŚlicznie wygląda :)
OdpowiedzUsuńCudowny pierścionek! <3
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam wstęp do posta i od razu pomyślałam, że gdybyś pisała książkę, to bardzo przyjemnie by mi się ją czytało :3
Dziękuję, niesamowicie mi miło :)
Usuń