Dopadł mnie zimowy letarg i zazwyczaj pełna energii ja zmieniam się w misiowatą domatorkę. Właściwie mi to nie przeszkadza, bo kiedy jak nie w grudniu mogę bezkarnie owijać się kocem i znikać w pokoju za towarzysza mając herbatę i (o zgrozo! Przecież nie jem słodyczy)czekoladę. Dziś dodatkowo, zanim zbudzi mnie poniedziałkowy poranek, do mojego domowego oblicza dodaję czerwony sweter i bożonarodzeniową playlistę. W końcu święta za tydzień, klimat sam się nie stworzy!
Arcydzieło! Buziaki :*
OdpowiedzUsuńmój blog | mój instagram
Świąteczna praca :) Przepięknie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńU mnie klimat bardzo świąteczny już zrobiony. Moja świeczkowa mania mi się przypomniała, a przy tym niedoborze słońca jest idealna. :'D
OdpowiedzUsuńNaszyjnik wygląda świetnie. :D
Śliczne! 😍
OdpowiedzUsuń