czwartek, 27 listopada 2014

~ 425.

Hej! Jest miło, ciepło, zajadam się mandarynkami, otaczam się zapachem cynamonowych świeczek, niszczę sobie Dziennik, a później jeszcze zajrzę do książki. I myślę o moich miłościach. Bo czym byłoby życie bez wielbienia naszych ulubionych aktorów, piosenkarzy, postaci z książek? Ja, jako przyszła żona Toma Feltona coś o tym wiem. ; > Zresztą więcej mam tych mężów. Jednym z nich jest Benedict Cumberbatch. Tylko czekam na nową serię Sherlocka! Kolejnymi są liderzy zespołów OneRepublic czy Maroon 5, których kocham za głosy. W Syriuszu, Lupinie czy Finnicku zakochałam się czytając książki. Zresztą aktorzy grający ich role też są nieźli. Johnny Deep dostaje moją miłość za całokształt. I mogłabym tak wymieniać godzinami. :D
Będąc przy okazji w Biedronce spojrzałam na półkę z książkami z nadzieją, że znajdę coś ciekawego. I nie zawiodłam się. W oko wpadły mi tytuły takie jak Jedwabnik autorstwa Rowling, nowa powieść Musierowicz czy W śnieżną noc. Ostatnia szczególnie mnie zaciekawiła, pewnie ze względu na autora. Nie czytałam jeszcze nic Johna Greena, tym bardziej romansideł. Ale tej akcja dzieje się w święta i zastanawiam się czy nie byłaby fajną lekturą na grudniowy czas. A co Wy na to?

Kolorowa wariacja zamknięta w buteleczce :





Pozdrawiam ♥

11 komentarzy:

  1. Super :3
    Ja też jeszcze nie czytałam Greena, a ponoć jego książki są świetne, więc chyba powinnam zacząć :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Takie książki z pewnością na zimę się przydadzą :), a zwłaszcza lektury Musierowicz! Buteleczka - świetna ozdoba ;), zapraszam do siebie :)!

    OdpowiedzUsuń
  3. Prześliczne <3


    Zapraszam do mnie na nowy post:
    www.Anita-Turowska.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny naszyjnik♥♥Kocham mandarynki♥

    OdpowiedzUsuń
  5. Powiem, że wygląda hipstersko ta buteleczka. ;)
    Hej, bez takich! To moi mężowie. Pomijając OneRepublic i Maroon 5, na ich miejsce wstawiając Panic! at the Disco i Gee Waya. ;)
    Moja biedronka jest uboga w książki. Zawsze wszystko wykupują. :(

    OdpowiedzUsuń
  6. Dawno nie byłam w Biedronce. Niezbyt często kupuje książki, bo moja koleżanka kupuje ich mnóstwo <3 Ale z Johnem Greenem próbowałam jednak nie wyszło :(
    Buteleczka wygląda genialnie!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ślicznie się prezentuje :D dawno nie jadłam mandarynek hihi

    OdpowiedzUsuń

Jestem wdzięczna za każde Wasze słowo, dzięki którym wiem co mogę poprawić, aby ten blog i moje prace stawały się coraz lepsze!