Hej! Stałam się maniakiem zakupowym, naprawdę.W ostatnim czasie wiele rzeczy nagle stało mi się bardzo potrzebnych. Przecież perfumy się kończą, biżuterii nie ma z czego robić, znalazłam lepsze kredki, stare buty mi się znudziły, dziś promocja na koszulki, pokój potrzebuje zimowych dodatków, a nowych książek się tyle pojawiło i biedne czekają na półkach księgarni. Wszelkie wyprzedaże okropnie kuszą. Najgorsze, że jeśli nie trafię szóstki w totka to zacznę tonąć w długach. :D
Obecnie czekam i czekam na paczki, które muszą pojawić się u mnie przed świętami, bo inaczej nic z planów oraz biżuteryjnych projektów. :o
Jelonek w towarzystwie zieleni :
Tych, którzy przegapili zapraszam na moje świąteczne rozdanie. ;) A jak minęły Wam Mikołajki? :)
Pozdrawiam cieplutko ♥
Hah mam tak samo też ciągle wydaje pieniądze, a potem się dziwie gdzie się podziały moje pieniądze :)
OdpowiedzUsuńJa mam tak samo, a co gorsza, próbuję przy tym zbierać na aparat...Bardzo ładny jelonek, pasuje do niego ta wstążka :)
OdpowiedzUsuńJa mam zupełnie inaczej! Nie mam pojęcia co chcę dostać na święta, nawet nie wiem na co mam wydać pieniądze. Może to i lepiej, bo jeśli coś mi się spodoba to po prostu to kupię bez oszczędzania :D Jelonek jest bardzo fajny, wprowadza w świąteczny nastrój ;)
OdpowiedzUsuńOhh u mnie bardzo podobnie. Świąteczne/zimowe dodatki już kupiłam, teraz brakuje mi kosmetyków :D I jak tu zbierać na telefon gdy tyle rzeczy potrzebnych? haha :D
OdpowiedzUsuńhttp://claaudiablog.blogspot.com/
Przesłodki jelonek! <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie: http://beadare.blogspot.com
Też ostatnio miałam zawał potrzebnych pilnie rzeczy, ale skończyło się tak, że nakupowałam pierdół, a potrzebne nadal w deficycie. :V xD
OdpowiedzUsuńUroczy totalnie wisiorek. :3
A mi się szykuje studniówka więc też szał!! Jaka sukienka, jakie buty??? itd. :D Jelonek śliczniutki :D
OdpowiedzUsuńCudny jelonek, świetnie wygląda z tą zieloną kokardką :)
OdpowiedzUsuńJak dobrze wiedzieć, że nie tylko ja wpadłam w szał zakupowy :D Tyle rzeczy kusi ze sklepowych półek, a portfel świeci pustkami...