niedziela, 15 października 2017

566.


Nie umiem zmienić raz podjętej już decyzji. Nawet jeśli ta zmiana miałaby oznaczać coś lepszego. Uparcie trzymam się tej pierwszej wersji nie wierząc, że mogę iść inną drogą jeśli tylko tego zechcę. Pojawia się gdzieś we mnie blokada i wszelkie myśli co by było gdyby odrzucam jak najdalej od siebie. Czasem natrafiam na presję otoczenia oraz bliskich, ale nawet ich rad nie potrafię wysłuchać. Wszystko to bierze ze strachu przed dokonywaniem ważnych wyborów. Często wybieram te łatwiejsze opcje, bo obiór trudniejszej ścieżki mógłby nieść za sobą nieprzewidywalne skutki. A może wbrew wszystkiemu mój upór ostatecznie okaże się dobry? Na razie niech to pytanie będzie retorycznym.




15 komentarzy:

  1. Bo decyzje są trudne i ja Ciebie rozumiem. Ale myślę, że warto sobie taką umiejętność zmiany decyzji ćwiczyć. Zacznij od czegoś prostego - zmień plany na obiad, zmień drogę do sklepu, którą zamierzałaś iść i tak zmieniaj coraz to trudniejsze rzeczy, aż w końcu stanie się to dla Ciebie proste :))
    Śliczny naszyjnik!
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. uroczy naszyjnik :)
    podejmowanie decyzji w kluczowych, życiowych sprawach do łatwych nie należy.. Zwłaszcza jeśli coś mówi nam, że chcemy obrać drogę inną, niż wszyscy, inną, niż tej, której oczekuje od nas otoczenie - bliscy, rodzina, przyjaciele.. Myślę, że najważniejsze, to słuchać siebie i działać w zgodzie ze sobą :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wybory zawsze są ciężkie, ostatnio niestety też stanęłam przed ciężkim wyborem i to się dopiero okaże czy był dobry :/
    A naszyjnik śliczny! Bardzo podoba mi się pomysł z sukulentami :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Przepiękny :) Ciągle mnie zachwycasz swoimi pracami :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jest taki piękny! Zakochałam się <3 Widać że dużo pracy w niego włożyłaś i ta precyzja! Podziwiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Chyna piszesz o mnie normalnie! WIesz, że ja mam tak samo jak Ty? Też pojawia się we mnie jakaś blokada i boję sie ruszyć dalej, boję się coś zmienić chociażby na lepsze, aleboję się. Nie wiem jak to przełamać bo po już tylu latach zauważyłam że utrudnia mi to życie :( Naszyjnik jest przepiękny! Bardzo mi się podoba :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Czytając to poczułam jakbym czytała o sobie. Znam to doskonale i rozumiem. Mnie to w dodatku męczy czasem. Natomiast Tobie życzę, by Twój wybór okazał się tym dobrym. :) A co do samej pracy to świetny, delikatny styl. Podoba mi się. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Cudowny naszyjnik! :)
    Ja jestem zbyt wygodna, żeby zmieniać decyzje, jeśli są wystarczająco dobre. Nie jest to najlepsza opcja, ale nie umiem tego zmienić. :')

    OdpowiedzUsuń

Jestem wdzięczna za każde Wasze słowo, dzięki którym wiem co mogę poprawić, aby ten blog i moje prace stawały się coraz lepsze!